Korzeniowski Józef - Jedynaczka

Jedynaczka





Gotowam poprosić mamę, żeby sprosiła gości i dała bal na jego przybycie.
Bo niech pan sędzia nie myśli, że teraz, kiedym już wyrosła, dom nasz będzie taki smutny i cichy, jak był dotąd.
Nieprawdaż, mamo, że czas już, żebym się pokazała między ludźmi i zabawiła się trochę?
— Już ja myślałam o tym, moje dziecię — rzekła matka i spojrzała na portret męża, jakby go chciała przeprosić, że dla ucieszenia swej jedynaczki ten dom, który on
opuścił,
weselszym zrobi.
— Widzi pan sędzia?
Proszęż powiedzieć panu Sokołowskiemu, że tu porobi różne znajomości, że będzie miał wszelką wygodę, wierzchowce, psy gończe i charty, co tylko zechce, byle mi udzielił
swoich sekretów w sztuce, która jest moim powołaniem, moją namiętnością.
— Powiem acannie dobrodzice — odpowiedział sędzia — że powołaniem twoim jest pójść za mąż, jak będziesz miała parę lat więcej, i słuchać męża, który może będzie
wolał muzykę niż rysunki.
— To swoją drogą, panie sędzio.
A co mąż mój będzie wolał, to już moja rzecz — rzekła Pelisia z taką minką, że wszyscy słuchający łatwo się domyślili, co ten przyszły, mąż będzie wolał.
— Tymczasem proszę mi przyrzec, że pan sędzia zrobi, czego żądam i chcę. Idzie tylko o to, żeby jadąc do Warszawy wstąpić tu, nic więcej.
— Jeżeli o to tylko idzie — odpowiedział stary — to ci przyrzekam, że wstąpię.
Ale pewny jestem, powiem acannie dobrodzice, że do tego czasu zapomnisz o tym zachceniu, które ci ni stąd, ni zowąd zajechało w głowę.
— Obaczymy, panie sędzio, obaczymy — rzekła Pelisia i podziękowała staremu z takim umizgiem, tak mu się wydała piękną, że aż pokiwał głową i powiedział sobie w duchu:
„Jak tu odmówić!"
Jakoż w kilka tygodni jadąc do Warszawy wstąpił.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 Nastepna>>





Polecamy inne nasze strony: